Patrzę w dal, słaby wzrok Nie pomaga gdy trzeba stawiać krok Noszę stal, dzierżę miecz, wiedz, że ja już nie dam nigdy Dotknąć się Mówisz, że mam jeszcze czas Wpadłam w jakiś trans Dużo do stracenia mam Może nie być więcej szans Weź się w garść, wyrzuć to, co nieznane Wybuduj ścianę nim Znów mi dasz Noże w kwiaty odziane, czym znów się stanę Weź się w garść, w garść! Masz, masz jeszcze czas Weź się w garść, w garść! Masz, masz jeszcze czas Chciałam po mojemu, znowu drzwiami trzasnę Znów się obudziłam, grubo po dwunastej Nic nie nauczyłam się i słyszę wrzask, hej Kiedy się obudzę, zniknę już na zawsze Kiedy się obudzę, zniknę już na zawsze Weź się w garść, wyrzuć to co nieznane Wybuduj ścianę nim, znów mi dasz noże w kwiaty odziane Czym znów się stanę Czym znów się stanę