Kishore Kumar Hits

RPS - Back in the Days lyrics

Artist: RPS

album: Książę Aka. Slumilioner


Prawie najmniejszy w klasie
Ale byłem asem w chuj
Rozwalałem większość lekcji
Notorycznie siałem gnój
Cwany . idzie w bój
W starych lumpach i bez kapci
Bez kanapek czy rozterek
Bez napoju czy w szatni
Ktoś wkurwił – dostał w czajnik
Należałem do odważnych
Nieraz otrzymałem wpierdol od silniejszych starszych
Zbuntowany dzieciak
Najgorszy od pierwszej klasy
Jestem weteranem wojny domowej
No takie czasy
Z okoliczną bandą która nigdy nie odtrąca
Wybiegałem na ulice żeby złapać trochę słońca
Na wspomnienie hecy morda zawsze się cieszy
Bo tu niekochane dziecko zamiast tulić misia grzeszy
Ganiamy za piła, mundial Meksyk 86'
Wieczna... chcemy jeść
Te wojaże po Rusałce
Skołacz, . oraz klimaty łazarskie
Kradzież były wsparciem domowego budżetu
A tu komuna kolego
A my w akcie wandalizmu
Na Bukowskiej, Engestroma
Wszystko idzie w pizdu na przedszkolu i boisku
Tania . poszła z dymem
Na rurach Janickiego, samuraj, św. Wawrzyniec
Łap tę rozkminę
To kolejowy nasyp
Z którego zjeżdżaliśmy na sankach
No takie czasy
Latem rowery, namioty
Sezonowo tez truskawki
Pamiętam . Grecki – wpadło trochę kaski
Makulatura, szmaty i po krzakach jakieś flaszki
W skupie Surowców wtórnych
Multum muzycznej prasy
Zaglądałem do stolarni
Vis a vis Jokohamy
To mój Back in the Days
Klimat niezapomniany
Ja pamiętam te dni kiedy byłem małolatem
Nieśmiertelne opowieści spod znaku
Back in the Days
Ja pamiętam te dni
Wolę street niż własną chatę
Back in the Days
Back in the Days
When I was a little kids
Back in the Days
Back in the Days
Back in the Days
Got love for the street
Back in the Days
Back in the Days
Kopiowane taśmy
Kumpla kaseciak to skarb
Miałem kilkanaście cd
Choć nie miałem sprzętu, brat
Kochałem bum bop
Rap mi w sercu grał
Na uszach harmider
Klasyk shit, blau blau
Naraz świat mi się walił
Padał jak domek z kart
Olać to świat jest mój
Przecież jestem czegoś wart
0, 1, 2, 3, start
Te freestyle na prywatkach
Choć nie byłem zbytnio wygadany z sąsiadką na randkach
Jeszcze wcześniej mata – poza nią nie widzę świata
Dla chłopaka z nizin nie ma żadnych przeszkód – atak
A przeciwnik lata, judo uczy dyscypliny
Szacunku, konsekwencji, ciężka praca i wynik
Ma 15 lat gdy zostaje mistrzem Polski
W tamtym czasie to największy sukces jaki odniosłem
Gorzej w kadrze juniorskiej
Ale nadal mam ambicje
Często podcinali skrzydła – wszystko przez policję
A wiec jebać ta policję
Odtąd mam taka ambicję
Odchodzę z klubu z mistrzem
Na stadionie znajdę misję
Ja pamiętam te dni kiedy byłem małolatem
Nieśmiertelne opowieści spod znaku
Back in the Days
Ja pamiętam te dni
Wolę street niż własną chatę
Back in the Days
Back in the Days
When I was a little kids
Back in the Days
Back in the Days
Back in the Days
Got love for the street
Back in the Days
Back in the Days
Bójka z użyciem noża
Wyjazdy na Kolejorza
Z wrogami odwieczna kosa
Penerzy z Wieży, gruba loża
Wszechobecna przemoc, pamiętam to rękodzieło
Przedłużone tulipanem albo konkretną dechą
Oto bloki i beton, smak taniego wina
Pierwszy włam i dziewczyna
Ten popierdolony klimat
Dziś wam nawijam o tym jakim gnojem byłem
Ale tak naprawdę żyłem, mam na sumieniu bliznę
Czesiowo wygoiłem
Trudny dzieciak zna ulicę
19-90, psy wjeżdżają na chawirę
Byłem niezłym skurwysynem
Choć tylko dzieckiem, sorry
Ale taki mam życiorys
Bywałem zadziorny
I choć do zadymy skory
I miałem trzy sprawy karne
Potrafiłem się ogarnąć
NIE skończyłem marnie
To jest Back in the Days
Wersja made in my życie
Całe dnie poza domem, pokochałem te ulice
Innego wyjścia nie miał
Lepsze kornery niż kwadrat
Oto Back in the Days
Czasem do tego wracam
Back in the Days
When I was a little kids
Back in the Days
Back in the Days
Back in the Days
I've got love for the street
I've still got this love

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists