Jużem dość pracował Dla ciebie, człowiecze Trzydzieści trzy lata Na tym nędznym świecie Pójdę, pójdę do Jerozolimy Co o Mnie pisano To wszystko wykonam ♪ Jużci Mnie przywiedli Do sądu Annasza Odtąd Mnie powiodą Aż do Kajfasza Tam Mnie sądzą A niesprawiedliwie Tam Mnie uderzają W policzek zelżywie ♪ Jużem dla twej umarł Człowiecze, miłości Patrz, jak wielkie Matka Moja ma żałości Piastuje, piastuje Mnie Po śmierci na łonie Łzami swymi zlewa Moje martwe skronie Moje martwe skronie