Bez szans na wyjście pozostając w miejscu (ej!) Bez szans cię widzę Kiedy znowu wolisz zostać w przejściu Orientuj się na dźwięków tło I przekaz z rdzenia Bez szans na efekt Bez wczutki w temat Nic samo nie dzieje się teraz Jak liczyć na profit W kraju gdzie durnie Kurczowo trzymają się steru (bez szans!) Idę po swoje Chcą mnie zatrzymać I znów jestem szybszy To szczegół (bez szans, bez szans!) Zdecydowany Pozostań w blokach Nie Jesteś gotów do biegu (Bez szans!) Zwycięstwo jest w głowach Domena mocnych Bo słaby wypada z szeregu (Bez szans!) Jak myślisz, że jestem bez szans (bez szans) Jakbym był to bym nie stał (nie stał) Bez szans jesteś nie masz podejścia I nigdy nie znajdziesz klucza do wejścia Bez szans, bez szans żadnych wstyd, porażka spisany na straty I zawsze przychodzi czas zapłaty I nie ma, że rozłożą ci to na raty Ofiarą pozostaje kto poddaje się na starcie Bez szans by osiągnąć więcej coś nieść może każdy Bez litości pozostaną ci co szans sobie nie dali Odjechali gdzieś daleko co przepadli gdzieś w otchłani Ból, syf, smród, zwątpienie Porażka przyjść może zawsze Bez szans pozostajesz jak tracisz czujność Wróg nie śpi układa głaszcze Nie będzie nikt (Nie będzie nikt) Spokojnie stał (Spokojnie stał) Spróbuj zagarnąć to co nie twoje Wnet poczujesz trwogę i szał Sam rób co chcesz (Sam rób co chcesz) Wybór jest twój (Wybór jest twój) Jedyny prawdziwy niesławny proceder Frajerstwo niech idzie na chuj Jeśli nie schylisz się po grosz Złotówka nie przyjdzie sama Chama nie zdzielisz czasami z bara Zaraz usłyszysz spierdalaj Bez szans wyścigi robić z czasem I nikt nic tu nie wygrywa Bez szans zostajesz w uścisku śmierci Dlatego z dala się trzymaj Bóg wybaczy ci grzechy A prawo ulicy nie sądzę Bez szans przy niewiernych straciłeś godność Za zachowanie swe podłe Nie będzie już teraz pomiłuj Nie dużo już czasu zostało Bez szans odkupienia Bez szans na przeżycie Atur dimmum finaris? Nie ma, że nie ma tak składam Fraktale rzeczywistości Kiedy w tunelu zaświeci światło To serce jest bardziej gorące I nie wybaczę obłudy Bez szans zostawić wspomnienia Uliczny instynkt nigdy nie gaśnie W tej całej dolinie istnienia Walczysz mówią ci przestań (przestań) Nigdy nie bierz tego do serca Myślą, że jesteś bez szans (bez szans) W myśli traktuj ich jak morderca Pytam gdzie cała reszta (reszta) Jak coś się dzieje wiadomo ich nie ma Życie samo ich skreśla (skreśla) Zostaną silni a lamus wymięka Kiedy zostaniesz do końca (do końca) Ich w ciało obrócą się słowa (słowa) Bez szans zostaną wszystkie demony Co chciały cię wcześniej blokować (Bez szans, bez szans) Czasem musisz sam dawać (dawać) Energię, którą chcesz dostać (dostać) Na barkach swoich zbudować filar Aż krzywa zrobi się prosta Kiedy zostaniesz do końca (do końca) Ich w ciało obrócą się słowa (słowa) Bez szans zostaną wszystkie demony Co chciały cię wcześniej blokować (Bez szans, bez szans) Czasem musisz sam dawać (dawać) Energię, którą chcesz dostać (dostać) Na barkach swoich zbudować filar Aż krzywa zrobi się prosta Kiedy zostaniesz do końca (do końca) Ich w ciało obrócą się słowa (słowa) Bez szans zostaną wszystkie demony Co chciały cię wcześniej blokować (Bez szans, bez szans) Czasem musisz sam dawać (dawać) Energię, którą chcesz dostać (dostać) Na barkach swoich zbudować filar Aż krzywa zrobi się prosta