A kto jak jak nie ja? Kto? A kto jak nie ty? Kto? A kto jak nie my? Kto, kto, kto, kto, kto, kto? A kto jak nie ja dziś robi dobry rap A kto jak nie ty jest mistrzem od tych spraw A kto jak jak nie ja? A kto jak nie ty? A kto jak nie ty dziś pełną ma rację Ten kto ma racje to stawia kolacje Poczekaj synek pęka na tyłku wrzód Jak chcesz byś kozak to najpierw weź coś zrób Stroszy się pióro i jeży się włos Jak byle łepetyna zadziera w górę nos Byka w eterze i pocisk na rajtki Tyle każdy pajac przykleja na swe barki Diil Gang familia bez cukierkowej prozy Wychodzę z cienia pod osłoną nocy Tak tu jest, tak tu jest, tak tu jest teraz Jak było tak i będzie sam drogi wybieram Ścieżki na skróty zwykle dodają wrażeń Twardzielem nie zostajesz przez straszne tatuaże Ding Dong dzwoni dzwon pytam kto Wchodzi on, Ero ziom! Daj te gibony Niech płynie ten dym Wiele jadł z każdej strony, każdy chciałby na tony Ale ja już nie mam nic Daj te gibony Niech płynie ten dym Wiele jadł z każdej strony, każdy chciałby na tony Ale ja już nie mam nic Kto jak ja? kto jak nie ty ziom? Potrafi wznieść swą wyobraźnie ponad horyzont Jak nas widzą tak nas piszą, jak psy idą to nas piszą Ale my kładziemy na to chuj razy tysiąc Mam własne poglądy ty do swoich mnie przekonaj Tylko nie mów że Warszawka tak jak słoik na rejonach Słuchaj o nas tylko od nas to jest tu centralą A wszystko inne pierdol chyba że nas chwalą Mamy swoje sposoby ja mam i ty masz Styl muzyka i joint z grama zawsze poprawia nastrój Pozdrawiam nas tu, czyli mnie i ciebie Ty trochę jak ja, ja jak ty i przed siebie Świat stoi otworem pasjami drzwi otwiera Idę dobrym torem zawsze z ludźmi których wspieram Od nich wsparcie odbieram i kurwa jest spoko Możesz liczyć na mnie, jak na te słowa przez mikrofon Daj te gibony Niech płynie ten dym Wiele jadł z każdej strony, każdy chciałby na tony Ale ja już nie mam nic Daj te gibony Niech płynie ten dym Wiele jadł z każdej strony, każdy chciałby na tony Ale ja już nie mam nic A kto jak ni ty jest zawsze jak torpeda Jak trzeba kraść konie to nigdy ciała nie dasz Dobrze mieć swoich ludzi w zwartych szeregach Dobrze mieć komu ufać wiesz o co biega Niby zwyczajne a tak nienadzwyczajne Zawsze byś w swoim gronie legalnie nielegalnie Zna mnie na tej dzielni i na tamtej każdy Co drugi na zrytej bani bardzo podobne jazdy Właśnie takie kolaboracje JWP z Diil Gangiem Z osiedlowej bajki to graj mi NA rapie zdarli majki i Nike Ty weź się ogarnij możesz zbudować armię bez barier Jak powiedziałeś HIP musisz powiedzieć HOP Nie ma że kurwa boli taki jest właśnie lot Splot wszystkich zdarzeń zbudował mocny grunt Cały czas po swojemu a w żyłach dalej bunt Daj te gibony Niech płynie ten dym Wiele jadł z każdej strony, każdy chciałby na tony Ale ja już nie mam nic Daj te gibony Niech płynie ten dym Wiele jadł z każdej strony, każdy chciałby na tony Ale ja już nie mam nic