Kishore Kumar Hits

Vander - Kształt lyrics

Artist: Vander

album: Kształt


Dopiero się budzę dalej kopie
Całe życie na hip hopie
Może mam tą pierdoloną fobie
Może chmura, może Red Bull na hotstopie
Dużo się zmieniło to sie dziwie
Od czasów teledyskow na vivie
Jak podróże kredytowym, po alibi nie uchybie
Wybielony jak me oczy sativie
Pierdolimy cały syf jestesmy z ulicy braćmi
Nawet gdy w kiermanie nic wtedy razem sobie radźmy
Każdy niesie tu swój krzyż więcej problemów nie kraczmy
Niech nam nigdy nic przezorności nie zaćmi
Tak mijają lata dni system uczy nas nie ziewać
Nie robimy sobie nic z tego czego ich nie jebać
A ten joint się dalej tli gęste chmury wciąż wyziewa
Jest owocem tego zatrutego drzewa
Rap muzyka manifestu to nas kształtowało
Kręć pal i testuj, co nam pozostało
To w nas zostało, nie zniknie ma znaczenie
Z tamtych czasów Damy Rade rośnie nowe pokolenie
Prezentuje starą szkołę której nigdy nie zapomnę
Moje dzieciństwo to jak klaser wspomnień
Miałem tak przez parę lat
Chciałem być poszkodowany i by szkodowal mnie świat
Ugryzłem życie jak szczęka rekina
Smaku nie zapominam
Terra incognita na moich słuchawkach
Młody badacz rapu w którym budzi sie zajawka
Stare miasto nowe miasto cały Zamość moim domem
Miałem zgodę miałem kosę próbowali wejść na głowę
Miałem ziomków i przyjaciół którzy stali za mną murem
Jak się walił świat dodawali mi otuchy
Wykrakałem swoje tracki na nie jednym sprzęcie
W końcu to po latach ma konkretne pierdolnięcie
Nie jeden zawistniaczek się odpalał jak potrafił
Ale co oprócz gadania to on w życiu pozostawił
Rap muzyka manifestu to nas kształtowało
Kręć pal i testuj, co nam pozostało
To w nas zostało, nie zniknie ma znaczenie
Z tamtych czasów Damy Rade rośnie nowe pokolenie
Dopóki ta muzyka która wyrosła na winklach
Jest w naszych ryzach widzisz rap tu nie wygasł
I choć nie ma z tego papy cały czas mogę nagrywać
A fan katować to ze mną jak hip hop z Deathrow
Beastie Boys, Reakwon Wu Tang
Lil Kim, Missy Eliot, tu tam ema elo
To co kształtowało nie zawsze było dobre
Wałki kradzieże dilerka nie dać napluć sobie w morde
I mi palisz wrotki jak tam leci werba
Kształtowaly bloki kamienice i to że za dużo nie ma
Bardzo ważna jest wena i to żeby tu trzymac tu fason
Wychowany tak by jebać farmazon
Wierny zasadom dobrego czlowieka
Ktory nosi ciernie grzechy lecz kurestwa sie wystrzega
Mega postawa do celu nie podkłada nogi
Byle złe intencje nie zniszczą tej załogi

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists