Gdy ciemność spowiła mój ojczysty dom Gdy lud mój umiera wraz z nadzieją swą, Że oni powrócą, z nimi potęga i moc A blask naszej wiary rozjaśni tą noc Uśpieni gdzieś Na szczycie gór Armia z kamienia I z głazu król Nie straszny ból Nie znany lęk Skalne legendy Już gnają na bój Powstańcie więc bracia, krew przelać już czas Bo w niebie przodkowie czekają na Was I po raz ostatni wznieś ku niebu swą pięść Z uśmiechem na twarzy idź powitać śmierć Uśpieni gdzieś Na szczycie gór Armia z kamienia I z głazu król Nie straszny ból Nie znany lęk Skalne legendy Już gnają na bój Dziś stoczą swój ostatni bój...