Tężeje w mroku śródmiejski mur
Nad głową powódź skłębionych chmur
Skończona podróż do kresu dnia
Zamiera miasta wieczorny psalm
Odejść – białą zamiecią świateł
Odejść – drogą wschodzących gwiazd
Odejść – spojrzeń najdalszych śladem
Odejść – odejść, gdzie porwie wiatr
♪
Odejść – krzykiem szalonych myśli
Odejść – nagłą czerwienią wzgórz
Odejść – burzą wiosennych liści
Odejść – odejść, nie wrócić już
♪
Asfaltem jezdni okryta noc
Kontury cieni zakreśla wzrok
Zamknięte okna, zamknięte drzwi
Nikt się nie śmieje, nie płacze nikt
Поcмотреть все песни артиста
Other albums by the artist