Czarne noce, kocie oczy Mroczne głębie studzien Gór wysmukłych cienie dumne Pies warczący w budzie Srebrny księżyc-szaławiła Z Wenus dyskurs toczy Posrebrzane twoje włosy Zakochane oczy ♪ W wodospadach twych kędziorów Będę nurzać dłonie Szept namiętny zaplatając W pasma wokół skroni Zacałuję blaski oczu Zanim znów dzień wstanie Takie będzie nasze nocne Zwykłe całowanie ♪ Wśród zamszystych zagajników Krążą cienie legend Stare klechdy upiorowe Śpią nad rzeki brzegiem Na konarach rosochatych Wiatr gra dumkę rzewną W twoim życiu moje życie Zmieści się na pewno