Słuchaj, to nie tak, uwierz mi To co się dzieje tego nie ma Pada tylko deszcz Milion kropel jak miliony chwil Przemoczeni rozmywamy się Rozszerzają się źrenice kapie puls Dotyk płynie a my rozpływamy się w nim Gdy w strugach deszczu przemoczeni Ulewa zmywa to co nas dzieliło do teraz W strugach deszczu uniesieni Jak jasne krople dwie cicho łączymy się w jedną Nie ma w myślach nic czego nie byłoby Wcześniej w zmysłach W każdej kropli my Słuchaj nie bój się że nie ma mnie Nie mam ciała lecz w tej chwili Ty go nie masz też Pada nami tęsknotami spoza słów Wszystko płynie a my Gdzieś daleko nie tu Gdy w strugach deszczu przemoczeni Ulewa zmywa to co nas dzieliło do teraz W strugach deszczu uniesieni Jak jasne krople dwie cicho łączymy się w jedną W strugach deszczu przemoczeni Ulewa zmywa to co nas dzieliło do teraz W strugach deszczu uniesieni Jak jasne krople dwie cicho łączymy się w jedną