Gdy nie wiesz, nie mów nic A tak mało wiesz, po prostu milcz Czasami lepiej nam w niewiedzy tkwić Po prostu milcz Nie muszę wiedzieć, kto spala mi most Lub otwiera drzwi W niewiedzy każdy błąd niewinny Naiwny Nie mów mi nic o miłości O zazdrości i samotności Nie mów mi nic o czułości O przyjaźni i o wolności Nie, nie, nie Nie mów nic Nie muszę wiedzieć, kto był wrogiem A kto będzie nim dziś I o nas wolę też myśleć Że wciąż niewiele wiem Daj nam pytania czas Któregoś dnia pojawią się Lecz jeszcze wolę żyć w niewiedzy Proszę cię, milcz Nie mów mi nic o miłości O zazdrości i samotności Nie mów mi nic, nic o czułości O przyjaźni i o wolności Nie, nie, nie Nie mów mi nic