Nie wiem kochanie Czy widzisz to samo co ja W hospicjum miłości Tak szybko przesącza się czas Czy słyszysz ten dźwięk? To serce pompuje krew Jak kwiaty w betonie Walczą o światło i tlen Załóż skafander Pancerz odporny na strach Razem przetańczmy wojnę Wytrzymaj do rana Nie wychodź proszę A co jeśli jutro Wybuchnie bomba Wytrzymaj do rana Nie zaśnij proszę A co jeśli jutro Nie wstanie słońce A co jeśli świat Za chwilę nas wypluje? Zmyje z powierzchni jak bród Podstępna zaraza W milczeniu zbiera żniwa Cyber malaria ♪ Nie wychodź kochanie Na zewnątrz szaleje sztorm Tłumy robotów Odhumanizowanych ciał Nie daj się dotknąć Ta choroba zatruje ci dusze Lekarstwem jest tylko miłość Wytrzymaj do rana Nie wychodź proszę A co jeśli jutro Wybuchnie bomba Wytrzymaj do rana Nie zaśnij proszę A co jeśli jutro Nie wstanie słońce Za kręgiem krąg przesuwa się Infekcja obojętności, koszmarna zaraza Po cichu zbiera żniwa Cyber malaria