Kishore Kumar Hits

Hubert. - acid na Gubałówce lyrics

Artist: Hubert.

album: pttk


Kupiłem specjalny spray
Kupiłem specjalny
Kupiłem, uh
Kupiłem specjalny spray, więc nie boję się komarów
Myśli mam spokojne jak album Erykah'i Badu
Dobrze wiem gdzie iść, nie potrzebuję namiarów
Ale jestem trochę głodny, bo nie wszamałem obiadu (dziś)
Leci Grateful Dead
Mam nadzieję, że jak wrócę będę fully rest
Dawno nie słuchałem rapu, wolę Fleetwood Mac
Od kiedy widziałem moją mamę minął chyba wiek
Albo dwa dni, nie wiem (nie wiem)
W sumie nie jestem pewien (pewien)
Powtórz znów ten żart, no to Adam ci zajebie (uh)
Narazie stoimy na tej dosyć twardej ziemi
Jak nam wejdzie za 40 minut to będziemy w niebie, ale
Kto wie ten wie, kto nie ten nie
Włączam tryb samolot w telefonie
I mam nadzieję, że mama się nie dowie o tym, co robię
I mam nadzieję, że mama się nie dowie (joł)
I mam nadzieję-e-e
Woah, woah
Jestem dużym chłopcem
Mogę robić to chcę, więc chill'uję bombę
Mogę robić to chcę, więc se noszę torbę
W której noszę wszystko co potrzebne, żeby przeżyć nockę
A ona będzie długa
No bo mamy 3 kartony i śmiesznego szluga
Który nam pomoże fruwać
Choć jesteśmy już wysoko, no bo śpimy w Airbnb
Na szczycie Gubałówy, ej
Na szczycie Gubałówy
Leżę na leżaku i podziwiam sobie chmury
Nikt tego nie robi jak my
Nikt tego nie robi jak my (ej)
Bo nikt nie robi tego jak chłopcy z Prawego
Nawet jeśli zamiast Panoramy widzę Giewont
Hej-ho, hej-ho, wszystko co złe już mi przeszło
Przestań się mnie pytać czy mi weszło (bo weszło) (ej)
Latamy wysoko jak Wiskord
Pięciu muszkieterów rozpalonych jak ognisko
Nikt tego nie robi jak my
Nikt tego nie robi jak my
Do domu daleko, nie blisko
Wszystko dookoła tak zielone jak boisko
Nikt tego nie robi jak my
Nikt tego nie robi jak my
Bo my siedzimy w Zakopanym
To nie Amsterdam, ale tak się dobrze składa, że tu też dużo natury
Wszędzie góry, wszędzie góry
Ja trzymam zapalarę ze świstakiem, który
Słyszał tyle jakby należał do grupy, uh
Bo jeździ z nami wszędzie
Jeśli spotkasz mnie na Prawym, to on też tam będzie
Jeśli spotkasz mnie na plaży, to on też tam będzie
Wszędzie gdzie tylko pojadę zbieram sobie stemple
I kitram je w książeczce PTTK
La di da di da da
Jemy sobie (cicho, cicho)
Nie widziałem tylu świateł od kiedy ruszyłem z miasta
Niebo bordowe jak stroje, które nosi Barca
Dobrze, że zabrałem hoodie no bo troche wieje
Nie chce wychodzić do ludzi mijam ich jak Pelé
Pięciu typa, wszyscy skuci, ja na czele, z niczym sie nie kryje
Kurtke mam zapiętą aż pod samą szyje (joł)
(Kurtka zapięta pod sama szyje, mamo przysięgam, pod samą szyję, joł)
Latamy wysoko jak Wiskord
Pięciu muszkieterów rozpalonych jak ognisko
Nikt tego nie robi jak my
Nikt tego nie robi jak my
Do domu daleko, nie blisko
Wszystko dookoła tak zielone jak boisko
Nikt tego nie robi jak my
Nikt tego nie robi jak my
Latamy wysoko jak Wiskord
Pięciu muszkieterów rozpalonych jak ognisko
Nikt tego nie robi jak my
Nikt tego nie robi jak my
Do domu daleko, nie blisko
O 3 nad ranem chodzę po górach jak widmo
Nikt tego nie robi jak my
Nikt tego nie robi jak my

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists