Jestem trędowaty Nie dotykajcie mnie, jestem trędowaty. Wszyscy odsuńcie się, cuchną moje szmaty. Skóra pęka, złazi, nie mam rąk, nie mam nóg. Niech was to nie razi, tak mnie stworzył Bóg. Tak mnie stworzył Bóg. Jestem trędowaty, jestem trędowaty Jestem trędowaty, jestem trędowaty W środku wszystko płonie, jestem przecież wrak. Przecież się nie żalę, że krew spływa na bruk. Nie narzekam wcale, tak mnie stworzył Bóg. Tak mnie stworzył Bóg. Jestem trędowaty, jestem trędowaty Jestem trędowaty, jestem trędowaty Nie uciekniecie już, was też zżera trąd. Zagłada już tuż, ucieczka to błąd. Minie jakiś czas, nie uciekniecie stąd. Przecież wszystko gra, was też toczy trąd. Was też toczy trąd. Jestem trędowaty, jestem trędowaty Jestem trędowaty, jestem trędowaty