Blant i kawa rano, z tobą ukradnę niebo Zmienimy tożsamość, uciekniemy do Buenos Opalimy skórę na kolor Kinder Bueno Zaczaruj mnie dzisiaj jakbym zrobił się emom Blant i kawa rano, z tobą ukradnę niebo Zmienimy tożsamość, uciekniemy do Buenos Opalimy skórę na kolor Kinder Bueno Zaczaruj mnie dzisiaj jakbym zrobił się emom Blant i kawa rano, z tobą ukradnę niebo Zmienimy tożsamość, uciekniemy do Buenos Opalimy skórę na kolor Kinder Bueno Zaczaruj mnie dzisiaj jakbym zrobił się emom Nie znam drugiego jak ja, nie znoszę siebie jak drag Proszę cię pomóż mi jak gubię kroki jak lotki, się gubię jak mgła Ona to moje K2, one nie przestaną brać Chciałem mieć na bani spokój, nie ogień, jak widzę co robi mi hajs Mija mi trochę tych lat, mija mi trochę tych szmat Zatrzymam, popatrzę z boku, nie bloku Musiałem to przeżyć raz, dwa Piję dziś za nowy świat, piję dziś za swoje ja Zostawiam gdzieś swoje błędy Zrobię to na nowo, bo taki mam vibe Blant i kawa rano, z tobą ukradnę niebo Zmienimy tożsamość, uciekniemy do Buenos Opalimy skórę na kolor Kinder Bueno Zaczaruj mnie dzisiaj jakbym zrobił się emom Blant i kawa rano, z tobą ukradnę niebo Zmienimy tożsamość, uciekniemy do Buenos Opalimy skórę na kolor Kinder Bueno Zaczaruj mnie dzisiaj jakbym zrobił się emom Blant i kawa rano, z tobą ukradnę niebo Zmienimy tożsamość, uciekniemy do Buenos Opalimy skórę na kolor Kinder Bueno Zaczaruj mnie dzisiaj jakbym zrobił się emom