Musze wam coś powiedzieć, więc słuchajcie uważnie Jest dużo rzeczy których o mnie nie wiecie Ten kawałek jest jedną z najważniejszych które pisałem w życiu Jest o fałszu który otacza mnie to całe 18 lat Posłuchajcie Dokąd idziesz mała, chętnie pójdę z tobą Co jakby tak wszystko rozpocząć na nowo Parę szmat po drodze zawładnęło głową Widzę błędy gołym okiem, wcześniej przyćmił to alkohol Nie wiem jak dalej stoję tu przed wami Mogłem kiedyś takie klipy przedawkować xany Ale wiem, jestem tu po coś, chyba jestem tu po coś, słuchaj ej Była wiosna chyba, mama chce chodź chwilę widzieć swego syna Zamknięty w pokoju, pogubiony w myślach Czemu kiedy jestem sobą myślą by mnie wyśmiać Ja nie chciałem tak żyć, dziwne słowa na mój temat Ludzie będą kłamać by rozmowa się ciągnęła Teraz kiedy jedną nogą wychodzę z podziemia Słyszę siema panie raper, odpowiadam siema, ej Zajebista nowa nuta, zajebiste włosy, Kacper zajebista bluza Śledzę cię od dawna tam u ciebie na youtubach Mój najlepszy ziomal trzeba spotkać się po latach Słuchaj, nie pamiętasz co gadałeś na mnie Punkt widzenia zmienił diametralnie Kiedy chciałem wyjść pogadać mówił sorry nie mam czasu Za plecami mówiąc co za pajac Obserwują każdy ruch, żeby później mieć co wytknąć Już nie mam dla nich czasu, dzisiaj pracuje na milion Kolejny ciężki ból, samotnie popijam czystą Te polepione gały, nocą przewiduje przyszłość Ona pyta czemu siedzę sam, że wielu chciało by me miejsce Ej, widzisz tylko to gdzie jestem, i masz wyjebane w drogę Czyli to jak tu doszedłem Ej, ona pyta czemu czuję strach, przecież mam wszystko co zechcę Ej, kasę kiedyś tu zostawię, a to co nosimy w sobie będziemy nosili wiecznie Kiedyś se wylecę na wyspę, no i w końcu na spokojnie będę mógł pozbierać myśli Będę se pił szampana i patrzył na piękną plażę Wiedząc że zrobiłem wszystko i o niczym już nie marzę Słuchaj, jeśli umrę wiedz że robiłem co mogłem No i mam nadzieję że cię nie zawiodłem W sumie to bałem się śmierci nie chciałem zostawić bliskich, widzieć płaczu swoich dzieci