Powiedz czemu ją kocham i nienawidzę Czemu tak łatwo inne mieszają w głowie mej? Czemu raz mówię boże chce z nią rodzine mieć A później siedzę smutny, bo we śnie widziałem z inną seks? Czemu ona zazwyczaj wszystko wybacza mi Jesteśmy niby razem a inną drogą styl Jesteś jak tatuaże na całe życie Ale ciągłe wydarzenia próbują tu je usunąć mi Raz jeszcze złap mnie za rękę, choć wiem że on da ci więcej To nie lovesong dla wyświetleń, a wyrzucam to z siebie bo ból mi rozrywa serce Raz jeszcze o tobie wers jest, przepraszam wiem jaki jestem Zasługuję na dziwkę a nie na ciebie, tyle razy cię raniłem, że sam do końca nie wiem Sam już do końca nie wiem, co to znaczy przeznaczenie Widzę ciebie, widzę siebie, czy suma wynosi szczęście Mała powiedz czemu ciągle i tak ze mną jesteś? W ogóle się nie poprawiam choć dostaje lekcje Chciałbym taki świat, że widziałbym jedynie ją Nie chce nawet wiedzieć co będzie kiedy opuszczę dom Co by się nie działo, zawsze będziesz moją małą Ty jedynie wzrokiem tłumisz we mnie cały chaos Te demony mnie kuszą i robię głupi krok Żałuje wszystkiego dziś pijąc ten fioletowy sok Chce mała na twojej twarzy widzieć tylko uśmiech Jeśli się nie wysypiałaś, na mnie szybko uśniesz Wiele chwil, że jesteś sama to jest bardzo słabe Nagrywam kawałki całymi dniami ty czekasz na mnie Nie chce łez, ja nie chce łez, ja nie chce łez, ja nie chce ich Ja nie chce łez, ja nie chce łez, ja nie chce łez, ja nie chce ich