A jak będziesz chciała zasnąć To ja zgaszę światło Nie wyobrażam sobie żeby mogło kiedyś Cie zabraknąć Nie zmieniam pościeli bo wciąż one Toba pachną Nie muszę Cie sprawdzać bo jesteś tą ostatnią (mmm) Moge dla mojego skarba się wydziarać Jak QUE I jeśli będą pytania Odpowiem przed snem A teraz śpij I nic Nie grozi Ci tu mała W oku błysk I my Nie będzie się chciało wstawać Kiedy bedziesz do mnie mówić, będe słuchał jak nikt Znowu łapiemy ten luzik, niezważając na nich Chociaż nigdy nie dawał szans nam (a) Teraz słuchają do blanta nas Weźmy w swoje ręce sprawy A inni będą potrzebować lat Nie będą chcieli naprawić się Nie widzą swoich wad Przyjdzie na nich jeszcze czas Gdy pojawi się wewnętrzny strach A teraz śpij I nic Nie grozi Ci tu mała W oku błysk I my Nie będzie się chciało wstawać