Zaczepiają mnie znów w noc Zaczepiają w dzień Wszyscy mówią "cześć" Ale no new friends Proponują mi znów koks, proponują seks Ale no connect no bo no new friends Kiedyś bywało trudno Ciągle wpierdalały psy się na chatę Nigdy nie jest za późno Uwierz, że jestem najlepszym przykładem Nigdy nie było nudno Tutaj latałem z przeciętnym tematem, a dzisiaj śmiejemy do kamer Za imprezowanie dostajemy papier Kronkel [?], Kronkel chcę parę zdjęć Kronkel bo ty wiesz, że Kronkel nosi Hermeska Taki każdy przyjaciel, wszyscy dla mnie mili Bo chodzę w futerku i chuj w drogich butach W kieszeni mam papier, kiedyś by pobili A dziś wszystkie oczy są na mnie jak 2Pac Pierdolę ciebie, pierdolę twój prezent Pierdolę serio, bo gdzie byłeś wtedy Kiedy nic nie miałem i żyłem jak menel Wtedy gdy jeszcze nie byłem Kronkelem, ha Wtedy afera goniła aferę Rzucamy fanki co noc na afterze [?] ich kenne Dzisiaj pod chatę podjeżdża Mercedes Obok modelka jest dziesięć na dziesięć A jak rozmawiam to tylko z bankierem Zaczepiają mnie znów w noc Zaczepiają w dzień Wszyscy mówią "cześć" Ale no new friends Proponują mi znów koks, proponują seks Ale no connect no bo no new friends Zaczepiają mnie znów w noc Zaczepiają w dzień Wszyscy mówią "cześć" Ale no new friends Proponują mi znów koks, proponują seks Ale no connect no bo no new friends