Swizzy na bicie ziomal Ale szon, robi już dwudziesty squat Ona po to ćwiczy dupę by ją kręcić całą noc Pół m'ki ma na później w torebeczce Michael Kors Śpiewa głośno każdy numer, aż nad ranem traci głos Ale szon Ona po to ćwiczy dupę by ją kręcić całą noc Pół m'ki ma na później w torebeczce Michael Kors Śpiewa głośno każdy numer, aż nad ranem traci głos Kocha atencje kamer, kocha atencje ludzi Jak trzeba, złapie Cię za bata, żebyś drinka kupił Nie ma już koleżanek, bo chłopów im wyruchała Nie kończy się zabawa, u niej cały rok karnawał Podrywa wszystkich w klubie, dużo więcej nie umie Tapety więcej niż w Obi, tym wyróżnia się w w tłumie Buciki ma z Vitkaca, sponsorował jakiś dziadek A w zamianie ona pójdziе z nim na randkę na obiadek Idzie na ki-ki-kibel i szczur lеci do nosa Diler nie da za darmo - opierdala kabanosa Ona lubi na pieska, w poszukiwaniu kota Nie mówię o zwierzętach, każdy zna ją tu na blokach Ale szon, ale, (ale szon), ale szon, ale, (ale szon) Ale szon, robi już dwudziesty squat Ona po to ćwiczy dupę by ją kręcić całą noc Pół m'ki ma na później w torebeczce Michael Kors Śpiewa głośno każdy numer, aż nad ranem traci głos Ale szon Ona po to ćwiczy dupę by ją kręcić całą noc Pół m'ki ma na później w torebeczce Michael Kors Śpiewa głośno każdy numer, aż nad ranem traci głos Ale szon, ale szon, ale szon, ale szon, ale szon