Ona nie mówi po polsku Chce seksu a nie związku Mój prawnik jest w porządku Zawsze znajdzie jakiś sposób Już nie musze sie zamartwiać Apartament w centrum miasta Jedzie Risotto i basta Wrum, wrum, wrum Pewnie znowu przyślą mandat Bracie pójdę za tobą jak w ogień Nawet jeśli stracę wszytko co mi dałeś Tak definiuje swą przyjaźń I tak właśnie odwdzięczasz sie oddaniem Ona była dziwką Nie martw sie, nie płacz Przejdziemy to razem Forsa to nie wszystko Teraz wiem Kiedyś – mówiłbym inaczej Ona bierze Uber Już nie szukam łatwej Szukam takiej, która mnie zrozumie Poznaje nową kuchnie Ty mi zgotowałaś tylko to czego najbardziej nie lubię ♪ Powiedz bracie, kiedy u ciebie źle Wszystko ogarniemy razem Powiedz bracie, kiedy masz problem To ja też mam go tym bardziej Powiedz bracie kiedy pomóż ci w czymś Kiedyś pomożesz mi W końcu spełniamy sny Dzwonie po deal już bez policji Kurwa wszyto legalnie Powiedz bracie, powiedz bracie
Powiedz bracie, powiedz bracie
Oddałem tym kawałkom serce Już wiesz czemu nie mam dla ciebie Spłukany znów szukam miłości Lecz przechodzi kiedy trzeźwieje Mówili mi odpuść Że gadam znów tylko do siebie I wszyscy radośni jak widzą miliony wyświetleń I pięcio cyfrową pensje Twoich chłód już nie widzę bo lecę Wokół kłótnie rozgrzewa belweder Robin Hood pomagam gdzie biednym To wszystko w twoich rękach Jak pościelisz tak się wyśpisz Spełniaj swe marzenia Nie patrz co robią inni Trzeba się poświecić, bo nie ma nic za darmo Razem jesteśmy silniejsi, ostatnie na dziś na bok
Powiedz bracie, kiedy u ciebie źle Wszystko ogarniemy razem Powiedz bracie, kiedy masz problem To ja też mam go tym bardziej Powiedz bracie kiedy pomóż ci w czymś Kiedyś pomożesz mi W końcu spełniamy sny Dzisiaj dzwonią po deal już bez policji Kurwa wszyto legalnie Powiedz bracie, powiedz bracie Powiedz bracie, powiedz bracie