To co kiedyś ważne, dziś dla mnie nie ma znaczenia Dzisiaj dom, rodzina, kiedyś nic do stracenia Umierają bliscy, stracisz - zaczniesz doceniać Nie starczy milion bliscy są do wykarmienia Idę ciemną doliną sam I tak nie ulegnę się zła Jeśli paraliżuje strach Nowy wózek to jest droptop Idę ciemną doliną sam Nie ulegnę się zła Paraliżuje strach Nowy wózek droptop Nie mogę patrzeć kiedy mama płacze Wzroku nie odwracam, ja to naprawię Pamiętam kiedyś było nieciekawie Gorzki smak życia popijam jak kawę Nie czas na zabawy to pora na papier Boję się, że zabraknie, nie boję się kratek Dla swoich dzieci i bliskich przykładem Można wyjść z bagna i jednak dać radę Nie trzeba przy tym sprzedać swoich marzeń Mogę stracić wszystko, familia zostanie To co jest ważne doceniłem z czasem Teraz na wszystko już patrzę inaczej Idę ciemną doliną sam I tak nie ulegnę się zła Jeśli paraliżuje strach Nowy wózek to jest droptop Idę ciemną doliną sam Nie ulegnę się zła Paraliżuje strach Nowy wózek droptop Diabeł nie tak straszny jak go malują, znam gorsze obrazy W głowie mam galerię, ale wierz mi, że nie chcesz jej zobaczyć Serce pompuje u mnie zimną krew Wchodzę do dżungli na kota jak lew Jesteś tylko wyszczekany jak pies Ty słuchasz komend, ja robię co chcę To przez proszek jestem wyprany z uczuć Proszę Boże, chroń rodzinę od bólu Bez lęku patrzę w przyszłość Bóg chyba jest hazardzistą Rozdał karty i rzucił kości, a teraz gramy o wszystko Idę ciemną doliną sam I tak nie ulegnę się zła Jeśli paraliżuje strach Nowy wózek to jest droptop Idę ciemną doliną sam Nie ulegnę się zła Paraliżuje strach Nowy wózek droptop