Daleka droga do domu Wracamy tylko po zmroku Do swoich spraw i natłoku Gniazd i spokoju Byle odnaleźć się Daleka droga do domu Wracamy tylko po zmroku Do swoich spraw i natłoku Gniazd i spokoju Byle razem odnaleźć się Byle razem odnaleźć się Ej, bo nie wiem, jaki czas płynie we mnie na stałe Znów przeżywam trzy lata, ale mieszczę w jeden rok Miałem wrócić dziś do domu, ale płynę gdzieś dalej Na fali weny, zbudowałem sobie nowy dom Więc nie bądź na mnie zła, będę jutro nad ranem Teraz czeka na mnie front Stworzę tylko coś, co pozwoli mi odetchnąć Byś nie musiała czekać wiecznie, aż wrócę na ląd (ej) Daleka droga do domu Wracamy tylko po zmroku Do swoich spraw i natłoku Gniazd i spokoju Byle odnaleźć się Daleka droga do domu Wracamy tylko po zmroku Do swoich spraw i natłoku Gniazd i spokoju Byle razem odnaleźć się Byle razem odnaleźć się Daleko stąd, samotny dom Bliżej do gwiazd, odkąd bagażu nie mam Przyszłość zapisaną w byłych problemach Związałem już nicią porozumienia Tylko nie pytaj mnie, czy jutro będę pamiętał To zostanie na zawsze już, jak blizny na rękach Jak chwile zwątpienia, gdy życie nas dojeżdża Po to sam nie zwalniam, ciągle przed tym uciekam A monotonia nigdy nie dogoni mnie na bank Chyba, że sam zmienię zdanie, będę tego chciał Póki horyzont widzę, dociskany bardziej gaz To jedyny lek, żeby spokojnie spać Więc nie bądź na mnie zła, będę jutro nad ranem Teraz czeka na mnie front Stworzę tylko coś, co pozwoli mi odetchnąć I wybudować jeden wymarzony stały dom, bo Daleka droga do domu Wracamy tylko po zmroku Do swoich spraw i natłoku Gniazd i spokoju Byle odnaleźć się Daleka droga do domu Wracamy tylko po zmroku Do swoich spraw i natłoku Gniazd i spokoju Byle razem odnaleźć się Byle razem odnaleźć się Byle razem odnaleźć się Byle razem odnaleźć się