Powoli umieram, już nie pytam się co ze mną Bo i tak mi wszystko jedno Powoli umieram, moje uczucia to rzadkość Powoli umieram, już nie pytam się co ze mną Bo i tak mi wszystko jedno Powoli umieram, moje uczucia to rzadkość Znowu wpadłem w to bagno i nie mogę wydostać się Tracę życia sens, kiedy nadchodzi nowy dzień Leżę tam już któryś miesiąc, nie chcę brać żadnego Benzo Cały czas jak dziecko Cały czas jak dziecko Cały czas jak dziecko Cały czas jak... Powoli umieram, już nie pytam się co ze mną Bo i tak mi wszystko jedno Powoli umieram, moje uczucia to rzadkość Powoli umieram, już nie pytam się co ze mną Bo i tak mi wszystko jedno Powoli umieram, moje uczucia to rzadkość Powoli zanikam, a ty idziesz za mną Gdy patrzę na ciebie no to walczę z wyobraźnią Na jebanym świecie liczy się tylko ten bankroll Nie mam problemów, jestem tylko zabawką Którą bawi się jakiś człowiek Ye-ye-ye-ye-yeaa chyba już nic ci nie Powiem (nie, nie, nie, nie, nie, nie...) ♪ Powoli umieram, już nie pytam się co ze mną Bo i tak mi wszystko jedno Powoli umieram, moje uczucia to rzadkość Powoli umieram, już nie pytam się co ze mną Bo i tak mi wszystko jedno Powoli umieram, moje uczucia to rzadkość