Mój kochany, przykro mi Dłużej tak nie może być Coś musimy zrobić z tym Mój kochany, przykro mi Lecz bateria pada i Tracę zasięg, gubię rytm Nie dzwoń do mnie więcej To mi nie pomaga Co o tobie myśleć wiem Nie dzwoń do mnie więcej Wbijasz mi nóż w serce A dokładnie w jego strzęp Dzięki za wszystko Ja nie upadłam aż tak nisko I siłę mam Dalej pójdę sama Już całkiem sama Czy to jest taki dramat? Więc dzięki za wszystko Ja nie upadłam aż tak nisko I siłę mam Dalej pójdę sama Już całkiem sama Czy to jest taki dramat? Wcale nie ♪ Mój kochany, przykro mi Zabierz swoje rzeczy i Nie używaj słowa "my" Mój kochany, przykro mi Wino nam się kończy i Czuję, że już musisz iść Nie dzwoń do mnie więcej To mi nie pomaga Co o tobie myśleć wiem Nie dzwoń do mnie więcej Wbijasz mi nóż w serce A dokładnie w jego strzęp Dzięki za wszystko Ja nie upadłam aż tak nisko I siłę mam Dalej pójdę sama Już całkiem sama Czy to jest taki dramat? Więc dzięki za wszystko Ja nie upadłam aż tak nisko I siłę mam Dalej pójdę sama Już całkiem sama Czy to jest taki dramat? Wcale nie Ty miałeś stać przy mnie jak Anioł Stróż, a nie policjant Jak latarnia, gdy nie widać drogi już, drogi już Dzięki za wszystko Ja nie upadłam aż tak nisko I siłę mam Dalej pójdę sama Już całkiem sama Czy to jest taki dramat? Więc dzięki za wszystko Ja nie upadłam aż tak nisko I siłę mam Dalej pójdę sama Już całkiem sama Czy to jest taki dramat? Wcale nie