Jestem z kamienia, gdy Cię nie ma W chłodzie kamiennym spalam twarz Jestem z kamienia, gdy się zmieniasz W niedostępną taflę szkła Jestem z kamienia, gdy z ironią Z moich słabości sobie kpisz Kiedy w kamieni innych gronie Wyprzedajesz nasze sny Jestem z kamienia, gdy się gniewasz Gdy piorun złości wbijasz mi Jestem z kamienia, kiedy czuję Twoje łzy, łzy Jestem z kamienia, Twoja łza to pewny koniec Kropla po kropli drąży mnie (kropla po kropli drąży mnie) Jestem z kamienia, moje serce jest na dłoni Błagam Cię, nie łzy Jestem z kamienia, tylko kropla drąży kamień Nie płacz, bo wtedy stracisz mnie (wtedy stracisz mnie) Jestem z kamienia, mogę czekać miesiącami Na jeden gest, ciepły gest Jestem z kamienia, gdy Cię nie ma A już tak dawno miałaś przyjść Jestem z kamienia, gdy przy ziemi Nasłuchuję kroków Twych ♪ Jestem z kamienia, Twoja łza to pewny koniec Kropla po kropli drąży mnie (kropla po kropli drąży mnie) Jestem z kamienia, moje serce jest na dłoni Błagam Cię, nie łzy Jestem z kamienia, tylko kropla drąży kamień Nie płacz, bo wtedy stracisz mnie (wtedy stracisz mnie) Jestem z kamienia, mogę czekać miesiącami Na jeden gest, ciepły gest Jestem kamieniem łatwowiernym Ale to jedno dawno wiem Gdy sobie znajdziesz inny kamień Zostanie mi tylko deszcz