Klipsy, ach, gdybym miała klipsy Cóż dałabym za klipsy Ach, tak bym chciała, żeby takie długie były I przy uszach mi dzwoniły Klipsy, coś w sobie mają klipsy Wesołe dają błyski Więc gdybym miała To bym wtedy czarowała kochanego Pewnego dnia Ujrzałam nagle klipsy cudne Klipsiki dwa Aż wzrok oderwać od nich trudno Klipsy, kupiłam sobie klipsy Już mam szałowe klipsy Ach, cóż on powie Gdy zobaczy takie klipsy kolorowe? ♪ Gdy go spotkałam, popatrzył tak Że zawirował świat cały A gdyśmy w parku patrzyli w staw On mnie nagle pocałował, że klips spadł Klipsik, ach, wpadł do wody klipsik Tak szkoda, bo był śliczny A on spogląda taki smutny z miną taką Jakby chciał do stawu skakać Klipsy, zwabiły nas tu klipsy Popsuły nastrój klipsy Ach, już bym chciała By się czymś pocieszyć dało kochanego Czy to nie dość Że się nie złoszczę i nie płaczę Gdy zrobi coś Gdy znowu mnie całować zaczął Klipsy, już mam dość słowa "klipsy" A on od nowa - klipsy Więc kolorowy Wyrzuciłam drugi klipsik - chlup do wody ♪ Czy to nie dość Że się nie złoszczę i nie płaczę Gdy zrobi coś Gdy znowu mnie całować zaczął Klipsy, już mam dość słowa "klipsy" A on od nowa - klipsy Więc kolorowy Wyrzuciłam drugi klipsik - chlup do wody Wyrzuciłam drugi klipsik - chlup do wody! Oh yeah, yeah!