Popatrz z nieba się sypie biel Jakby na górze podarł ktoś Na strzępy pierzynę Jakby anioł wróżył z piór Nam tak bardzo trzeba Dobrych wróżb Nikt z nas нie powinien byc sam W taki wieczór Nikt z nas нie powinien byc sam W taki wieczór Kończy się ten rok Dajmy mu na drogę Prowiant z naszych trosk Bidon pełen łez Nowy wypełni nam Aż po brzegi kieszenie Szczęściem Nikt z nas nie powinien być sam W taki wieczór Nikt z nas nie powinien być sam W taki wieczór W żłobie leży młody bóg Cuda, cuda Ogłosić przybył znów Dla ciebie Dla mnie ♪ Popatrz, jak sypie śnieg Milion płatków Milion spełnionych pragnień Nikt z nas nie powinien być sam W taki wieczór Nikt z nas nie powinien być sam W taki wieczór Nikt z nas nie powinien być sam Nikt z nas nie powinien być sam W taki wieczór W taki wieczór Nie powinien byc sam Nikt z nas