Autobusy zapłakane deszczem Wożą ludzi od siebie do siebie Po błyszczącym, mokrym asfalcie Jak po czarnym gwiaździstym niebie Od tygodnia leje w mym mieście Ścieka wilgość po sercu i palcie Z autobusu spłakanego deszczem Liczę gwiazdy na mokrym asfalcie Do łezki łezka, aż będę niebieska W smutnym kolorze blue Jak chłodny jedwab, w kolorze nieba Zaśpiewa kolor blue Autobusy zapłakane deszczem Jak ogromne polarne foki Wyszukują w deszczu swe miejsca Wydmuchując pary obłoki Po zmęczonych grzbietach ich dreszczem Przelatują neonów błyski Autobusy zapłakane deszczem Mają takie sympatyczne pyski Do łezki łezka, aż będę niebieska W smutnym kolorze blue Jak chłodny jedwab, w kolorze nieba Zaśpiewa kolor blue ♪ Do łezki łezka, aż będę niebieska W smutnym kolorze blue Jak chłodny jedwab, w kolorze nieba Zaśpiewa kolor blue A gdy padać przestanie w mym mieście Gdzie się ze swoim smutkiem umieszczę Autobusie zapłananym deszczem Tam pojadę, gdzie pada wiecznie Do łezki łezka, aż będę niebieska W smutnym kolorze blue Do łezki łezka, aż będę niebieska W smutnym kolorze blue Do łezki łezka, aż będę niebieska W smutnym kolorze blue Do łezki łezka, aż będę niebieska W smutnym kolorze blue W kolorze blue W kolorze blue W kolorze blue W kolorze blue W kolorze blue W kolorze blue W kolorze blue W kolorze blue