Często brakuję sił mi i myślę aby odejść Nie mam już siły wierzyć, a w głowie piszę koniec I stoję na przepaścią, widząc że nie mam skrzydeł I jeszcze jeden krok, i przestaniesz mnie widzieć Życie bywało piękne, wtedy gdy byłaś blisko Wtedy gdy było dobrze, gdzie wierzyliśmy w przyszłość Dzisiaj już to rozumiem, że nic tu nie trwa wiecznie Choć wiecznie będziesz we mnie, i we śnie mnie obejmiesz Zostawiam pustą przestrzeń, byś mogła być szczęśliwa Choć wiem to będzie ciężkie, gdy miłość jest prawdziwa Czasami Nas zabija, gdy kochamy zbyt mocno I coś się nagle kończy, przytula Nas samotność Podobno wolność łaską, wolałem być skazańcem Dlatego dziś w tych wersach znikam raz na zawsze ♪ Rozebrało Nas nie szczęście, świat nie był łaskawy Przepraszam Cię za błędy, gdy nie dawałaś rady Przepraszam Cię za miłość, a raczej za jej koniec Nie wrócę już tu więcej, jestem po drugiej stronie Świat nadal nie jest prosty, choć prościej mi się żyje Sam w swoim małym kącie, dziś się z myślami biję Nie mogę Nas zapomnieć, to było tak prawdziwe Nie mogę też się cofnąć, bo przespałem tą chwilę Dziś nie chce już nikogo, bo ty to ta jedyna Choć wszedłbym w życie z inną, to będę Cię wspominać Od uczuć nie ucieknę, bo wszystkie je wzbudziłaś Nauczyłaś mnie kochać, dziękuje Ci że byłaś Ostatni wersy prawdy, ostatnie pożegnanie Już więcej mnie nie spotkasz, i wszystkie zdjęcia spale Pożegnam Cię piosenką, bo to ci się należy I musisz mi obiecać że jeszcze w coś uwierzysz Nie wracać już do wspomnień bo one przecież ranią Zresetuj cały system, nim obudzisz się rano Zabieram Ci wspomnienia, tym jednym prostym słowem Nigdy Cię nie kochałem, dlatego dziś odchodzę