Tak Od korzeni aż do gwiazd Złotym dźwiękiem się wypełnię I pofrunę nad głowami miast. Powiedz jak nie wiedzieć tego, co już wiem, I jak, wiedząc, cieszyć się. Jak tańczyć, gdy nie czujesz rytmu, Lecz Bardzo chcesz, To wiele już. Teraz chodź, Popijemy jeszcze raz Biały nektar Złotych bogów I będziemy oszukiwać czas. Od korzeni aż do gwiazd Złotym dźwiękiem się wypełnię I pofrunę nad głowami miast. Bez sensu z tymi ideami, bo One nie wydarzą się. Gdzie trafia miłość, gdy umiera, wiesz? Ale chcesz, To wiele już. A teraz chodź, Popijemy jeszcze raz Biały nektar Złotych bogów I będziemy oszukiwać czas. Od korzeni aż do gwiazd Złotym dźwiękiem się wypełnię I pofrunę nad głowami miast. Od korzeni aż do gwiazd Biały nektar Złotych bogów I będziemy oszukiwać czas. Od korzeni aż do gwiazd Złotym dźwiękiem się wypełnię I pofrunę nad głowami miast.