Chcą mieć Ferrari i benzo To wchodzi im w żyły jak wenflon Dzieciaki już dawno nie śpią Już dawno szybsze tętno Potem rano cierpią (wow) Potem rano piekło (wow) Potem rano tęsknią (wow) Potem daj im Whisky, blanta Robię takie boom-boom (pow), boom-boom-boom, pow (ej) To (nie) cała szklanka, tonę ja To była tylko zabawa, mamo! One wchodzą na parkiet parami Jedna za drugą flamingi na Bali Oni pod ścianą są zajarani Zgubili mózgi na sali Dzieciaki idą na imprezę, a w ręku trzymają Boombox, boombox, boombox! (Ej!) Dzieciaki idą na imprezę, a w ręku trzymają Boombox, boombox, boombox! (Ej!) Przecież sam jestem dzieciakiem A słuchają mnie jakby mówił sam papież Teraz już przy mnie nie uśniesz Bo wygrałeś szanse na sukces Mordo, masz farta Dwie dupy w kolejce do tańca Mordo, to prawda Odlecisz dzisiaj jak Nasa Nie wierzę, afera! Ziomka chyba zabiera Jej biodra, poczekaj Wirują tak jak ziemia (Ej, mamo, znowu zrobiłem to samo!) I mogą nam mówić łaki, bo wszyscy jesteśmy Dzieciaki idą na imprezę, a w ręku trzymają Boombox, boombox, boombox! (Ej!) Dzieciaki idą na imprezę, a w ręku trzymają Boombox, boombox, boombox! (Ej!)