Styl jest tak dziwny, że boli mnie łeb
Niemoralne myśli, tak, one są złe
Wszyscy się śmieją, że ja jestem klaunem
No tak, jestem klaunem
Ruchy tak dziwne, jak sny
Ruchy tak dobre, że styl
Więc lecę sobie i skaczę sobie
I krzyczę sobie tu "zamknij ryj", o!
Jestem jak narkotyk, jak dobry zły dotyk
Nie cierpisz mnie, lecz więcej chcesz
A gdy mówisz "nie", świat śmieje się, o!
Tu każdy jest inny, fajny, nie fajny, są brzydcy i ładni
Są szybcy i wolni, są głupi i mądrzy i skąpi
Rozkmiń
To cyrk
Tu jedną masz minę, ten uśmiech powoli ci związuje szyję
I czujesz, że żyjеsz, gdy przełykasz ślinę
Wariujesz, jak w jakimś zwariowanym filmie, o!
Tu miny są ślicznе, tu miny są brzydkie
Te piski już są tak głęboko, już weszły za mocno, więc
Masz maskę na każdą okazję
Jest uśmiech, jest smutek i błazen
Jak chcemy dziś poczuć się ważni
To zmieniamy skórę i jesteśmy ważni
A nawet już przed samym sobą nie chcemy być sobą
Wolimy być inni dla kogoś
I robić coś po to, by nie być idiotą, by nie być miernotą, o!
Uśmiech, robię zdjęcie, w obieg
Smutek, w modzie, będzie ogień
Ruchy tak dziwne, jak sny
Ruchy tak dobre, że styl
One patrzą na mnie, kiedy jestem w transie
Piękne ruchy, sam wiesz
Telewizja kłamie, o!
Ale to wszystko jest głupie
Ale to wszystko jest śmieszne
To dlaczego tu stoję i więdnę (?)
I więdnę i smutny
I więdnę i smutny
To cyrk
Tu jedną masz minę, ten uśmiech powoli ci związuje szyję
I czujesz, że żyjesz, gdy przełykasz ślinę
Wariujesz, jak w jakimś zwariowanym filmie, o!
Tu miny są śliczne, tu miny są brzydkie
Te piski już są tak głęboko, już weszły za mocno, więc