Kishore Kumar Hits

Przyłu - LOT 2020 lyrics

Artist: Przyłu

album: HOMELESS BOY


Zawsze się bałem, że nie poznasz mnie nigdy więcej
Wszystko co złe, to weszło mi w krew jak najprędzej
Który z nich, to dziś Messi, nowy CR7
Gonili marzenia, gonią towar, gonią siebie
Kiedyś piłem, żeby pić, a teraz piję dlatego, bo oddałem Tobie serce
Kiedy dziś wracam do domu
To nie czeka na mnie nikt, tylko tego konsekwencje
La-la-la-la-la-la-la...
Moi bracia palą towar, po co? Nie wiem sam
Może nie potrafią poubierać w słowa, tego co tam drzemie w nas
Kiedyś wrócę, by rozjebać, ale tutaj już nie będzie was
A ja będę z góry se spoglądał, to nasz czas!
Jak mnie boli, to ma wiedzieć o tym każdy w Polsce (okej)
Kiedy na stolik wylewam litry taniej łychy
Jutro żyje tym Instagram, ja pierdolę
I pół dnia będę uprawiał shitposting
Bo to my, jesteśmy poetami nowego świata
Brat za brata, jak nie skumasz, to pa, pa
Kiedyś Szpaku mi napisał, "Będziesz wielki i to pewniak"
Bo ma radar na raperów i jak czuje to się spełnia
To się spełniam i mam wbite, co dzień piszę masę liter
Bo robi różnicę wielką, czy to moje, czy to przyzwoite
Dlatego znów odmawiam, patrzę z góry jak sokół
Muszę się pozbierać, żeby znowu nie stać gdzieś z boku
Zrobię skok, kiedy przyjdzie czas na mnie
A ty chodź, jeśli tylko pragniesz
Dlatego znów odmawiam, patrzę z góry jak sokół
Zobacz rozwijam skrzydła, jestem gotowy do lotu

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists