Kishore Kumar Hits

RUSKIEFAJKI - ZłA lyrics

Artist: RUSKIEFAJKI

album: GEJSZA


W nocnych klubach nie widać łez, dlatego nikt tam nie płakał
Wiele razy zabili mnie, nigdy już nie chcę tam wracać
Mówią mi, że powtarzam się, a to się nazywa trauma
Pijcie dalej kłamliwy ściek w tych żałosnych kuluarach
Mówią mi skarbie ja zabije za ciebie, a to ja się chciałam przez niego zabić
Mieliśmy razem liczyć gwiazdki na niebie, a zamiast nich liczyłam tylko siniaki
Ślady na ciele maskowały mi na zmianę tylko kolorowe światła i dragi
A na żałosnych forach znowu przeczytam szmato potrzebujesz terapii
Jestem zła i będę, aż skonam
Bardziej zdzira ze mnie niż żona
A dziewczynki z branży mogą się schować
Jak będę miała kaprys
Zapnę każdą na smycz
Kłócą się o mój rozmiar rzęs
A sami mniej mają w spodniach
Błyszczący chłopcy co biją się
Proszą pokornie o kontakt
Odmawiam grzecznie zaczyna się
I już wiem, że będzie wojna
Siedzę i patrzę jak plują się
Popijając sobie orgazm
W sumie to mi bardzo przykro, ej
Wszystko przyszło mi tak szybko wiesz
Mówili, że jestem dziwką
Teraz wywiad za wywiadem
Nagle chcą mnie słuchać, co?
Przestał obojętny być mój los
Nagle nie liczy się już ciało tylko głos
W mieście już się nie śmieją zgarniam tylko props
Mimo to sama wciąż
Jestem zła i będę, aż skonam
Bardziej zdzira ze mnie niż żona
A dziewczynki z branży mogą się schować
Jak będę miała kaprys
Zapnę każdą na smycz
Jestem zła i będę, aż skonam
Bardziej zdzira ze mnie niż żona
A dziewczynki z branży mogą się schować
Jak będę miała kaprys
Zapnę każdą na smycz

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists