Kishore Kumar Hits

Soulard - NIE TWÓJ BIZNES lyrics

Artist: Soulard

album: NIE TWÓJ BIZNES


Hi David

Ej, mam parę hitów na liczniku
W chuju mam przetarte szlaki
Nie spłacę ziomom kredytu
Razem będziemy bogaci
Walczę o imię, swój tytuł
Nie chcę widzieć kurwa straty
Poznasz moich zawodników
Jak założę na nich szmaty
Nie czuję wstydu jak kręcimy klip
Bo tylko muzyka mnie już trzyma przy życiu
Nie-nie lubię jebanych kamer
Chyba, że Jim chcę ją do klipu
Jestem już w za mocnym stanie
A drugie pół jest na stoliku
Widzę, że boli cię to, że ruszyłem
A ty zostałeś w pierdolniku (ej)
Nie boję się wyzwań
Przyjmuje je 19 lat
Robię tego sporo, a wiem, że na więcej w chuj mnie stać
O-odpowiadam kurwom, co mówiły że zjada mnie strach
Mnie zjada moja głowa, tylko o nią mogę się tu bać
Żaden nowy stary ja
Gdzie mój anioł stróż, chyba wywiał wiatr go
Każdy demon, którego znam
To już wyjebał stąd bardzo dawno (bardzo)
Głowa pełna moich myśli
Oni sieją zamęt, wolę przeżyć sam to
Nie potrafię słuchać tego pierdolenia
A ty łapiesz wszystko jak ci rzucą hasło
Ja omijam łukiem zakłamane bagno
Wole mieć sukę na własność
Jebane toksyczne miasto
Wychowało mnie i wiem, że nie warto (ej)
Stawiać na ludzi stawiać na kogoś
Postaw na siebie jak masz swoją wizje
Trochę wiary jeszcze więcej ruchów
Ja też czuję, że to gdzieś już idzie
Mam, mam parę hitów na liczniku
W chuju mam przetarte szlaki
Nie spłacę ziomom kredytu
Razem będziemy bogaci
Walczę o imię, swój tytuł
Nie chcę widzieć kurwa straty
Poznasz moich zawodników
Jak założę na nich szmaty
Nie czuję wstydu jak kręcimy klip
Bo tylko muzyka mnie już trzyma przy życiu
Nie-nie lubię jebanych kamer
Chyba, że Jim chcę ją do klipu
Jestem już w za mocnym stanie
A drugie pół jest na stoliku
Widzę, że boli cię to, że ruszyłem
A ty zostałeś w pierdolniku
To nie jest twój biznes
Że ja żyję tym na sto (na sto)
To nie jest twój blister
A odklejony co noc (co noc)
To nie pod publiczkę
Jak nie wierzysz no to chodź
Zobacz moją oś
Niedługo wyjeb stąd
To nie jest twój biznes
Że ja żyję tym na sto (ej)
To-to nie jest twój blister
A odklejony co noc (co noc)
To nie pod publiczkę
Jak nie wierzysz no to chodź, yeah
Zobacz moją oś
Niedługo wyjeb stąd
Mam parę hitów na liczniku
W chuju mam przetarte szlaki
Nie spłacę ziomom kredytu
Razem będziemy bogaci
Walczę o imię, swój tytuł
Nie chcę widzieć kurwa straty
Poznasz moich zawodników
Jak założę na nich szmaty
Nie czuję wstydu jak kręcimy klip
Bo tylko muzyka mnie już trzyma przy życiu
Nie-nie lubię jebanych kamer
Chyba, że Jim chcę ją do klipu
Jestem już w za mocnym stanie
A drugie pół jest na stoliku
Widzę, że boli cię to, że ruszyłem
A ty zostałeś w pierdolniku (pierdolniku)

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists