Mamy dziś, teraz pełny stół Jeden drink i czuję luz Nikt już nie przyjdzie tu Bo mam na to wiele powodów Tylko z moją bandą, aż do grobu Więcej nie pomieści ten samochód Wszędzie tylko z nią i nie zbaczam z toru Ktoś się przypierdala, chce mnie zepsuć znowu Nie słyszę nic już, na wszystkie demony już truciznę mam Są przy wyjściu, dzisiaj tylko ja i ona, taki plan W każdym życiu, w tych następnych też na pewno wygrywam Wiem to dziś już, nie masz pojęcia ile od siebie dam W głowie to co kiedyś, ej Tylko więcej przeżyć, ej Uszły nam te bzdety, ej Teraz wiem jak przeżyć, jestem z dala od afery Tam gdzie rzadko są ulewy, stres prosto do atmosfery Przez to często widzę plus Przez to jestem bliżej chmur Przez to jestem ciągle full Przez to między nami mur I to fakt, od dawna wyjebane mam Od dawna, już nie łapię fal Od dawna tworzę je sam I przez to Przez to, mamy pełny stół Jeden drink i czuję luz Nikt już nie przyjdzie tu, oo, oo Nikt już nie przyjdzie tu Nikt już nie przyjdzie tu Nikt już nie przyjdzie tu Mamy dziś, teraz pełny stół Jeden drink i czuję luz Nikt już nie przyjdzie tu Bo mam na to wiele powodów Tylko z moją bandą, aż do grobu Więcej nie pomieści ten samochód Wszędzie tylko z nią i nie zbaczam z toru Ktoś się przypierdala, chce mnie zepsuć znowu Nie słyszę nic już, na wszystkie demony już truciznę mam Są przy wyjściu, dzisiaj tylko ja i ona, taki plan W każdym życiu, w tych następnych też na pewno wygrywam Wiem to dziś już, nie masz pojęcia ile od siebie dam Nie masz pojęcia ile od siebie dam, dam, dam, dam, dam