Kishore Kumar Hits

Kobik - Phantom lyrics

Artist: Kobik

album: Phantom


Yeah, yeah
Yeah, yeah
Za małolata chciałem gruby, złoty łańcuch
Babyface, choć trzy dychy na karku, wow
Dziury w bani jak tank top
Czasem nic nie czuję jak phantom, yeah
Za małolata chciałem gruby, złoty łańcuch
Babyface, choć trzy dychy na karku, wow
Tu nic nie ma za darmo
Czasem nic nie czuję jak phantom, yeah
Codzień mijam tych typów na rogu
Każdy olimpijczyk, bo żyje tylko z doskoku
Mama wolała prawnika, a ona typa z bloku
Ale jak jest przypał, zwija jak drogi samochód
Przeżyłem wiele zawodów i pewnie potrzebnie
Wiem, wiem, jak to jest, gdy traktują cię jak widmo, jak cień
Jedyne, co czeka na stopro, to śmierć
Kręci się biznes, jakby ćwiczył twerk
Szmaty próbują znów wejść ci na łeb
Kłamstwa tak słodkie i lepkie jak shakе
A pseudospec mi mówi, co rap nie rap
Rapеm tutaj, to se ruro ryja nie wycieraj
Nie pamiętam, żebyśmy na siema byli
Świrują Eminema, mają kompleks Ósmej Mili
Jaka kariera? Poza tym prawie nic nie mam
I jeszcze dorzucę na do widzenia
Jestem 012 boyz, ej, 012 bwoy
I razem z moim wojskiem wychodzę na poligon
Jak Napoleon
Yo, BOR, 012, BOR
Za małolata chciałem gruby, złoty łańcuch
Babyface, choć trzy dychy na karku, wow
Dziury w bani jak tank top
Czasem nic nie czuję jak phantom, yeah
Za małolata chciałem gruby, złoty łańcuch
Babyface, choć trzy dychy na karku, wow
Tu nic nie ma za darmo
Czasem nic nie czuję jak phantom, yeah
Jak chwyciłem w życiu za mikrofon pierwszy raz
To mi za nic nie dawali tutaj żadnych szans
Za co niby dzisiaj nagle mam szanować was
Nagle coś ode mnie chcesz, nagle liczysz na mój czas
Niby co, teraz macie interesy
Paluch mnie wyciągnął z dna, BOR to nasz message, o
I wiem, co to znaczy loyal
W czasach, gdzie każdy robi szpagat, jak się ma powinąć noga
Jaki kurwa macie G-cot na tych waszych salonach
Wrzucam do jednego wora jak Mikołaj
Hola, hola, pa jak to hula tu na bojach
Rzucam leszczy na matę jak de la Hoya
Jestem 012 bwoy, ej, 012 bwoy
I razem z moim wojskiem wychodzę na poligon
Yeah, jak Napoleon
Yeah, yeah, 012, BOR
Za małolata chciałem gruby, złoty łańcuch
Babyface, choć trzy dychy na karku, wow
Dziury w bani jak tank top
Czasem nic nie czuję jak phantom, yeah
Za małolata chciałem gruby, złoty łańcuch
Babyface, choć trzy dychy na karku, wow
Tu nic nie ma za darmo
Czasem nic nie czuję jak phantom

HUT

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists