Dzwonię do ciebie znów Od dawna już chodzę struty To przez te bzdury od twoich kochanków Ich dłonie, muskuły, nie dbają wcale o ciebie Twierdzą, że ja chce cię sprzedać i chce twojej zguby A ja kocham twoją flagę białą A ja kocham, choć czerwieni mało A ja kocham cię biedną i nagą Bo ja cię kocham pomimo, a nie za Kocham twoją flagę białą A ja kocham, choć czerwieni mało A ja kocham cię biedną i nagą Bo ja cię kocham pomimo, a nie za ♪ Czuję do ciebie wstręt, 30 lat u twego boku Poznałem inne, ale nie podjąłem kroku Z tobą bezsenne noce, psychiatra już dawno stwierdził syndrom sztokholmski Ale obywatelstwo polskie Kocham twoja flagę białą Kocham, choć czerwieni mało Kocham cię biedną i nagą Bo ja cię kocham pomimo, a nie za Kocham twoją flagę białą Kocham, choć czerwieni mało Kocham cię biedną i nagą Bo ja cię kocham pomimo A ja kocham twoją flagę białą A ja kocham, choć czerwieni mało A ja kocham cię biedną i nagą Bo ja cię kocham pomimo, a nie za Kocham twoją flagę białą A ja kocham, choć czerwieni mało A ja kocham cię biedną i nagą Bo ja cię kocham pomimo, a nie za