Pod znakiem zapytania Stoi kolejna sprawa Chłopiec dobra rada Oddam wszystko nie chcąc w zamian nic Przechylona szala Byle bym się zgadzał Mogę nawet kłamać Byle nikt nigdy nie zamknął drzwi Na swój temat znowu zmieniam zdanie W moim życiu nikt i nic nie jest na amen Z lustrem tak samo jest Z trucizny prosto w lek Duchy z przeszłości Ciągle nawiedzają mnie ♪ Coraz mniej dobrych emocji mam dla siebie A kiedy odejść muszę gryzie mnie sumienie Zapłacz trochę za mną gdy już od Ciebie odejdę Proszę zjaw się moim małym pogrzebie Oddałem za dużo sam dostałem pustą rękę Wiem że kiedy umrę odbiorę im znacznie więcej Odbiorę im więcej Odbiorę im więcej Odbiorę im więcej Odbiorę im więcej Odbiorę więcej im Oficjalnie nie ma mnie już obok Ciebie ale wciąż Obserwuje Twoje ruchy tak jak duch z innych kont Wiem że się gubisz w labiryncie starych ksiąg Gdzie każda strona to wspomnienie które Ci wyrwałem z rąk W prostych rymach chcę ułożyć życie Sam je komplikuje w chwile Przez moje ambicje Traumy w dzieciństwie Bo aprobata innych ważniejsza niż to co myślę ♪ Coraz mniej dobrych emocji mam dla siebie A kiedy odejść muszę gryzie mnie sumienie Zapłacz trochę za mną gdy już od Ciebie odejdę Proszę zjaw się moim małym pogrzebie Oddałem za dużo sam dostałem pustą rękę Wiem że kiedy umrę odbiorę im znacznie więcej Odbiorę im więcej Odbiorę im więcej Odbiorę im więcej Odbiorę im więcej Odbiorę więcej im Powoli po trochu tak codziennie więdnę Zamknięty pod kloszem gdzie dusi powietrze Łapczywe spojrzenia bo ciągle chcą więcej Na granicy siebie i jak dać im szczęście Szczerze znów wierze Że nie zasługuje by kiedykolwiek ktoś mógł mnie pokochać Wizja że lubi mnie za to kim jestem Jest dla mnie jak bez ofiar brutalna wojna Ja zawsze tak blisko a nigdy kochanek I tak pewnie zostanie Dla mnie nic nie ma - za dużo oddałem (I tak pewnie zostanie)