Wolę widzieć słońca blask niż bez końca wrzask gdzieś dookoła mnie W kraju takim jak Polska Blant może posłać nas w miejsce złe, nie wiadomo gdzie Nie chcę do więzienia Po co mi ta recepta? (Po co mi?) Skoro tylko raz byłem chory Po tym tworzyć lubię Lecę z Leo na melanż, już wiem, że dzisiaj skuję się Mocne zioło, materac, więcej nie potrzebuję, nie Tutaj policeman już nie przeszukuje mnie Uciekam po szczęście, na wyspę nadziei Wrócę, bo wreszcie tu nikt nas nie dzieli Na dobrych i złych, na dobrych i złych Na mądrych i głupich, na wolnych i skutych Słońce świeci na mnie tak mocno Chciałabym to wszystko wzrokiem objąć W końcu mogę dotknąć raju na ziemi Mogę tu pomyśleć, zażyć zieleni Na ulicy tańczę w deszczu Ciepłym jak każda noc Nie chcę pisać smutnych wersów Oni czują mój imprezowy ton Wszędzie kwiaty, kolorowe ptaki Otwarci ludzie i te piękne obrazki Reggae leci w każdej radiostacji Dancehall leci w każdej radiostacji Tu się pali Cannabis i to snow white Blanty kręci z nami każdy bad man Jestem tu tak high jak rastaman Wersy hot jak Jamajka Uciekam po szczęście, na wyspę nadziei Wrócę, bo wreszcie tu nikt nas nie dzieli Na dobrych i złych, na dobrych i złych Na mądrych i głupich, na wolnych i skutych