Wybaczasz mi więcej (wybaczasz mi więcej) I widzisz takiego jak chcesz Strzelam ci w serce, ej (strzelam ci w serce) Podtapiam cię w morzu twych łez Bo wszystko, co robię, nie robię na pokaz Lecz kocham, gdy patrzysz, więc podejdź i zobacz Jak tłumy, te tłumy mnie niosą na dłoniach Ty dajesz mi więcej Mmm, nie mamy dla siebie nawet jednej chwili Robię krok w przód i dwa w tył, przestaję liczyć dni, godziny Nie chcę patrzeć tam, znikamy w tym świetle jak cienie Czekam na twój znak, ty prowadź mnie tylko przed siebie ♪ Pełne pokoje, a spojrzenia puste Tańczą z pustymi odbiciami luster Goni mnie jutro, wyprzeda pojutrze Wiem, że Ciebie męczy moja sława Kiedy inna prosi mnie Żebym został z nią do rana Znów mi znikasz jak we mgle Nie mamy dla siebie nawet jednej chwili Robię krok w przód i dwa w tył, przestaję liczyć dni, godziny Nie chcę patrzeć tam, znikamy w tym świetle jak cienie Czekam na twój znak, ty prowadź mnie tylko przed siebie ♪ Dookoła wszystkie mówią jak, mi mówią jak By chciałyby być za ciebie obok Powiedz, czemu znowu leżę sam? Nie umiem tak Bez ciebie nie potrafię być sobą Mmm, nie mamy dla siebie nawet jednej chwili Robię krok w przód i dwa w tył, przestaję liczyć dni, godziny