Problemy zwijam w bletke a lata lecą mi I gonie ciągle za tym czego tu nie mogę mieć Na ciele będą blizny a na poliku łzy Ale ty proszę nie mów mi jak ja tu muszę żyć Toujours les mêmes zawsze będę taki sam Nie ważne gdzie ważne to z kim i jak Pokonam strach by udowodnić wam Że jeżeli chce się no to się da Co zrobię no to wymaluję zawsze miałem swoje kredki Robię to no bo to czuję reszta to są marionetki Ciągle biegnę moja sprawa na bani presja ale dalej gram Na wrogów to mam kule ratatata Co u mnie się tu działo nie widziałem tego w grach Po tym wszystkim to zostałem tylko ja ze sobą sam Puste słowa obiecały mi że osiągnę swój cel Za późno się zorientowałem że Problemy zwijam w bletke a lata lecą mi I gonie ciągle za tym czego tu nie mogę mieć Na ciele będą blizny a na poliku łzy Ale ty proszę nie mów mi jak ja tu muszę żyć