Sobą bogaci (sobą bogaci) Siebie łaknący (siebie łaknący) Zamknięci w dłoniach ciepłych jak zmierzch Dni nie liczymy (dni nie liczymy) Umykających (umykających) Nie dla nas biją zegary z wież Z wszystkich twoich uśmiechów Z łagodności twych oczu Noc poczęła się gwiezdna Dzień słoneczny się począł Nachyliła się pora Okwiecona jak gałąź Wszystko dotąd osobne Teraz naszym się stało ♪ Bardziej nikomu (bardziej nikomu) Niż samym sobie (niż samym sobie) Najpotrzebniejsi i ty i ja Ogniem gotowi (ogniem gotowi) Płacić za ogień (płacić za ogień, a-oh) By wziąć co jeszcze świat dla nas ma Z wszystkich twoich uśmiechów Z łagodności twych oczu Noc poczęła się gwiezdna Dzień słoneczny się począł Nachyliła się pora Okwiecona jak gałąź Wszystko dotąd osobne Teraz naszym się stało ♪ Z wszystkich twoich uśmiechów Z łagodności twych oczu Noc poczęła się gwiezdna Dzień słoneczny się począł Nachyliła się pora Okwiecona jak gałąź Wszystko dotąd osobne Teraz naszym się stało