Nim odejdą, nim odjadą Każdy swoje miejsce zna Z ciekawości spać się kładą Koneserzy kolejnego dnia Miedzy snem, a czarną kawą Noc bez przerwy zmienia tła Wreszcie budzi ich ciekawość Miłośników dnia, kolejnego dnia Pożyjemy zobaczymy Zaśpiewamy usłyszymy Policzymy ile wiosna miała mgnień Luminarze kalendarzy Tacy, którym się przydarzy Ten kolejny najpiękniejszy w życiu dzień Najpiękniejszy dzień Najpiękniejszy dzień Najpiękniejszy Najpiękniejszy dzień Kolejny dzień Najpiękniejszy Każdy w lepsze jutro wierzy Każdy swoją gwiazdę ma Niepoprawni koneserzy Amatorzy kolejnego dnia Nic im światła nie przesłoni Żadne cienie, żadna mgła I dlatego lgnie się do nich Wielbicieli dnia Kolejnego dnia Pożyjemy zobaczymy Zaśpiewamy usłyszymy Policzymy ile wiosna miała mgnień Luminarze kalendarzy Tacy, którym się przydarzy Ten kolejny najpiękniejszy w życiu dzień Najpiękniejszy dzień Najpiękniejszy dzień Najpiękniejszy Najpiękniejszy dzień Kolejny dzień Najpiękniejszy Koneserzy kolejnego dnia