Chodząc wieczorem Po nowym świecie Słysząc w kawiarni Co się tam gra Pomyślał człowiek Że w internecie wezwanie takie da Panie Wasowski, Panie Przybora Chyba już wracać pora Najwyższa pora, najwyższy czas Bardzo brakuje tu was Panie Przybora, Panie Wasowski Wróćcie z krainy beztroski Najwyższa pora, najwyższy czas Bardzo brakuje tu was Proste wezwanie A treści tyle Że w butonierce rozkwita kwiat Szczera tęsknota za tamtym stylem I wdziękiem z tamtych lat Panie Wasowski, Panie Przybora Chyba już wracać pora Najwyższa pora, najwyższy czas Bardzo brakuje tu was Panie Przybora, Panie Wasowski Wróćcie z krainy beztroski Najwyższa pora, najwyższy czas Bardzo brakuje tu was W różne zawieje I zawieruchach Kiedy szarzeje dookoła kraj Dodaliby nam trochę otuchy Panowie starsi dwaj Blasku dodałyby ich komplety Byłoby mądrze i zabawniej Kina, teatry i kabarety Znów zachwycałyby jak dawniej Więc chodząc nocą po ulicach Zadajmy sobie taki trud Śpiewajmy wszyscy do księżyca! Może się zdarzy cud! Panie Wasowski, Panie Przybora Chyba już wracać pora Najwyższa pora, najwyższy czas Bardzo brakuje tu was Panie Przybora, Panie Wasowski Wróćcie z krainy beztroski Najwyższa pora, najwyższy czas Bardzo brakuje tu