Kiedy rano jadę osiemnastką Chociaż ciasno, chociaż tłok Patrzę na kochane moje miasto Które mnie zadziwia co krok Bo tu Marszałkowska i Trasa W-Z Krakowskie Przedmieście i tunel, i wnet Na prawo most, na lewo most A dołem Wisła płynie Tu rośnie dom, tam rośnie dom Z godziny na godzinę Autobusy czerwienią migają Zaglądają do okien tramwajom Wciąż większy gwar, wciąż więcej nas W Warszawie, najmilszym z miast ♪ A w niedzielę, kiedy dzień się chyli Widzę z mostu świateł blask Gdy w dalekich oknach w jednej chwili Noc zapala tysiące gwiazd I patrzę na wodę, latarnie w niej drżą I śpiewam Warszawie mej piosenkę tę Na prawo most, na lewo most A dołem Wisła płynie Tu rośnie dom, tam rośnie dom Z godziny na godzinę Autobusy czerwienią migają Zaglądają do okien tramwajom Wciąż większy gwar, wciąż więcej nas W Warszawie, najmilszym z miast