Kishore Kumar Hits

Young Multi - Noc rozliczenia lyrics

Artist: Young Multi

album: Trapstar


Sharky...

Chcieli mnie zabić i robili wszystko by w końcu zagłuszyć mój głos
Pierdolę scenę i waszych mentorów, bo stworzyłem nową wciąż idąc pod prąd
Nie robię rapu, ja żyję wciąż trapem, zabiorę wam pliki, zabiorę wam sos
Wszystko co robię i mówię to prawda, nie gryzie sumienie gdy nadchodzi noc
Nadchodzi noc, nadchodzi noc, nadchodzi noc, nadchodzi noc
Wszystko co robię i mówię to prawda, nie gryzie sumienie gdy nadchodzi noc
Nadchodzi noc, nadchodzi noc, nadchodzi noc, nadchodzi noc
Wszystko to robię dla taty i mamy by zostawić ślad gdy odejdziemy stąd
Ja rzygam jak słyszę ich kłamstwa
Już przestań pierdolić, życie to nie bajka
Strażnicy hip-hopu, a mydlą Ci oczy
Nie jestem dzieckiem, gdzie jest prawda?
Fałszywi krzyczą tu najgłośniej
Już nie raz słyszałem historie, że banan
Jebany pajacu, no jaki banan?
Cyfry moje jakbym mieszkał w Stanach
Cyfry jak w stanach, dumna jest mama
Gdy rozpierdalam jebaną scenę
Ojciec pomoże, zawsze odbierze
Wychował w wierze, dlatego wierzę
W siebie no i w tą karierę
Wjechałem z buta, a nie z zaproszeniem
Płonę na scenie, leci to w eter
Robienie forsy to me przeznaczenie, yeah...
Me przeznaczenie, yeah...
Chcieli mnie zabić i robili wszystko by w końcu zagłuszyć mój głos
Pierdolę scenę i waszych mentorów, bo stworzyłem nową wciąż idąc pod prąd
Nie robię rapu, ja żyję wciąż trapem, zabiorę wam pliki, zabiorę wam sos
Wszystko co robię i mówię to prawda, nie gryzie sumienie gdy nadchodzi noc
Nadchodzi noc, nadchodzi noc, nadchodzi noc, nadchodzi noc
Wszystko co robię i mówię to prawda, nie gryzie sumienie gdy nadchodzi noc
Nadchodzi noc, nadchodzi noc, nadchodzi noc, nadchodzi noc
Wszystko to robię dla taty i mamy by zostawić ślad gdy odejdziemy stąd
Mieszkam całe życie w bloku, a nie robię z siebie gangusa
Wolałem ćwiczyć ciągle flip'y, nie chodzic napity, nie chodzić na bitwy
No pokaż, że kłamię
Nie muszę pogrubiać wokali, byś myślał, że jestem prawilny
Ja w głowie mam ciągle te liczby, jebać te zasady i jebać te beefy, jebać te beefy (wo-wo-wow)
Rapery się budzą po latach i w track'ach pierdolą o prawdzie
Fala zalewa kariery, a oni się boją bo stoją na tratwie
Z Passata przesiadałem się w Merca, mówili, "To nie wykonalne"
Dzięki Bogu nie przestałem, gdy mówili, "Multi nie wejdziesz na rapgrę"
Jebać tą rapgrę (yeah)
Te typy toną znów w kłamstwie
Pchają mnie w dół za przeszłość
A grają w fifkę przy kawce, no fajnie (no fajnie)
Teraz patrzcie karma wraca (yeah), każde kłamstwo żywot skraca (ej)
Chcieli mnie zabić i robili wszystko by w końcu zagłuszyć mój głos
Pierdolę scenę i waszych mentorów, bo stworzyłem nową wciąż idąc pod prąd
Nie robię rapu, ja żyję wciąż trapem, zabiorę wam pliki, zabiorę wam sos
Wszystko co robię i mówię to prawda, nie gryzie sumienie gdy nadchodzi noc
Nadchodzi noc, nadchodzi noc, nadchodzi noc, nadchodzi noc
Wszystko co robię i mówię to prawda, nie gryzie sumienie gdy nadchodzi noc
Nadchodzi noc, nadchodzi noc, nadchodzi noc, nadchodzi noc
Wszystko to robię dla taty i mamy by zostawić ślad gdy odejdziemy stąd...

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

GX

2021 · single

Similar artists