To już czwarta noc Wyprawa do kasyna Jest czwarta godzina Pełen luz Król zaczyna rzygać I minutę później jest w środku już Siada do pokera i zaczyna wygrywać Farci mi się przez cała noc Czy to ruletka czy jednoręki Hajs leci z nieba przez całą noc Patrzę się cycki i piękne krupierki Pytam czy można tu kupić koks? Ona wyciąga telefon z kieszeni Z uśmiechem na twarzy mi podaje go Odchodząc od stołu zostawiam jej żeton Wymieniam plastik na ciężki szmal Siadam przy barze i dzwonię do niego I powoli sobie przeliczam hajs Jest czwarta nad ranem po ciężkiej nocy Próbuję tu zasnąć z jakąś blondyną Zaschło mi w mordzie, skończyła się wóda Łycha, browary i całe grzane wino Do tego wydzwania mi tutaj co chwile Znajomy numer, to z kasyna krupierka Wiem co się kroi, wychylam się z łóżka I szukam po omacku z koksem pudełka Mieszkanie jest w pył Szalał Gang Albanii tu przez cała noc Niektórzy już śpią Niektórzy sobie siedzą Ktoś rzyga przed domem i oznacza squad Jesteś dilerem, to nie ma przebacz Pracujesz tu 24 na dobę Wsiadam do fury i już jestem w kasynie Podchodzę do baru, nie wierzę... Popek! To jest kasyno, czwarta noc Pop, Alibaba, Borixon Jeśli masz hajs, lubisz bawić się Może w kasynie spotkasz mnie To jest kasyno, czwarta noc Pop, Alibaba, Borixon Jeśli masz hajs, lubisz bawić się Może w kasynie spotkasz mnie Chodźcie łabędzie, tu wam lepiej będzie Przez chwilę pomyślałem, że chyba śnie Albo to jest druga część Albańskiego Raju Ale Borixon podając mi cześć Zostawia mi w ręce grama towaru Przybijam mu piątkę mocno ściskając rękę Pytam, co ty tutaj robisz i skąd znasz tą krupierkę? On pęka ze śmiechu i pada na kolana I mówi że mnie szuka już od dwóch dni Jak przy porodzie z wyskakuje Alibaba I z niedowierzanie pyta: Popuś, czy to ty? Cztery dni w naskoku, ostro Co, co, co ja tutaj robię I skąd mam te żetony? Biorę 100 żetonów i idę sobie grać Jak karuzela kręci się ruleta Dobrze, że zadzwonił, bo nie mogłem spać Wyjarałem szluga i dogaszam kiepa Podchodzi jakiś suchar i przez pomyłkę Bierze mnie za tutejszego lichwiarza Coś mi że dostał przy barze W mordę od typa całego w tatuażach Przy drugim stole siedzą dwa szlauchy Trzech starych dziadków i jakiś młokos Jedna napręża swój sztuczny dzióbek Nie ma nic we łbie, tylko botoks Powoli impreza nabiera tempa I tak jest w kółko tutaj co noc A my chwilowo dajemy sobie odpust Bo prawdopodobnie kończy się koks To jest kasyno, czwarta noc Pop, Alibaba, Borixon Jeśli masz hajs, lubisz bawić się Może w kasynie spotkasz mnie To jest kasyno, czwarta noc Pop, Alibaba, Borixon Jeśli masz hajs, lubisz bawić się Może w kasynie spotkasz mnie