Kishore Kumar Hits

Nypel - Rozpoczęcie lyrics

Artist: Nypel

album: Rozpoczęcie


That's my spark
W łapie trzymam se butelkę, oh
Dalej nie wiem jak to będzie, bo
Wracamy na rozpoczęcie roku do tej budy
Niech już wrócą zdalne
W łapie trzymam se butelkę, oh
Dalej nie wiem jak to będzie, bo
Spotkałem pierwszego fana
Kiedy z ziomem poszedłem odwiedzić Żabkę
Kupiłem hot doga z parówką
I nawet pani nie prosiłem o resztę
Nie mam przy sobie już nic
Ale chociaż zaimponowałem kasjerce
Miała zielone oczy i blond włosy
I wyglądała prawie jak moja crush (csi-csi)
To nie czas na pogaduchy
Bo liczy się hajs
To typowy kawałek o niczym ja wiem to
Nawet w rapie czasem męczy codzienność
Dlatego teraz wychodzę na zewnątrz
By napisać taki track
Oh-oh, la-la, oh-oh, la-la
Usiąść nad Wisłą i poczuć vibe
Bo za chwilę na naukę jest czas
W łapie trzymam se butelkę, oh
Dalej nie wiem jak to będzie, bo
Wracamy na rozpoczęcie roku do tej budy
Niech już wrócą zdalne
W łapie trzymam se butelkę, oh
Dalej nie wiem jak to będzie, bo
Spotkałem pierwszego fana
Kiedy z ziomem poszedłem odwiedzić Żabkę
Kupiłem hot doga z parówką
I nawet pani nie prosiłem o resztę
Nie mam przy sobie już nic
Ale chociaż zaimponowałem kasjerce
Miała zielone oczy i blond włosy
I wyglądała prawie jak moja crush (csi-csi)
To nie czas na pogaduchy
Bo liczy się hajs
Kupiłem hot doga z parówką
I nawet pani nie prosiłem o resztę
Nie mam przy sobie już nic
Ale chociaż zaimponowałem kasjerce
Miała zielone oczy i blond włosy
I wyglądała prawie jak moja crush (csi-csi)
To nie czas na pogaduchy
Bo liczy się hajs
Elo

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists